Rezydencja Luxury Hotel z ofertą STAY&FLY to komfortowa, dająca poczucie bezpieczeństwa propozycja dla podróżujących rodzin. Jeśli wybieracie się w podróż z lotniska Katowice Pyrzowice – możemy Wam go polecić z czystym sumieniem.
a
Na nasz tygodniowy wyjazd do Dubaju lecieliśmy z Katowic. Lot sześć godzin. Wylot o świcie, powrót w środku nocy. Masakra. Nie uśmiechało nam się z małym dzieckiem dojeżdżać jeszcze do Warszawy. Dlatego postanowiliśmy znaleźć hotel, w którym będziemy mogli przenocować przed wyprawą i po powrocie. Idealnie, jeżeli w ramach pobytu na parkingu hotelowym będzie można zostawić na tydzień nasz samochód, zamiast szukać płatnego parkingu koło lotniska. No a jeśli jeszcze hotel zorganizuje nam transfer na lotnisko i z powrotem, to już w ogóle będzie bajka. Wstukaliśmy nasze wymarzone parametry w wyszukiwarkę i tak znaleźliśmy Rezydencja Luxury Hotel.
Przepiękny ogród w Hotelu Rezydencja.
Spodobała nam się oferta STAY&FLY, idealna dla podróżujących rodzin. Czyli nocleg ze śniadaniem przed wylotem i po powrocie, przechowanie samochodu i transfery na lotnisko. Z Warszawy do hotelu dojazd jest naprawdę świetny. Wyruszyliśmy w piątek po pracy autostradą w kierunku Łodzi. Tuż przed Łodzią skręciliśmy na otwartą niedawno wschodnią obwodnicę miasta i zostawiliśmy z boku wiecznie zakorkowane miasto. Potem „gierkówką” w stronę Katowic i zaraz za lotniskiem w Pyrzowicach byliśmy na miejscu. Hotel Rezydencja znajduje się niemal przy samej autostradzie, więc dojazd jest super – na lotnisko tylko 15 minut cały czas po dwupasmówce.
Przy hotelu, który wygląda jak jeden z Zamków nad Loarą, jest plac zabaw.
Chruczkowi od razu się spodobało, nam zresztą też. Sam budynek z dużym ogrodem wygląda jak wysmakowany francuski pałacyk. Podobnie jest wewnątrz. Pokoje są przestronne, urządzone designersko, ale właśnie we francuskim stylu rezydencjonalnym.
Chruczek jest zachwycony duuużym pokojem.
Jest i kuchnia z pyszną kawą.
Łazienka przestronna, kabina prysznicowa na tyle duża, by okiełznać w niej wierzgającego trzyipółlatka, który nienawidzi brać prysznica.
Chruczek bada kabinę prysznicową.
Ale zanim poszliśmy do snu, wpadliśmy jeszcze na welcome drinka do hotelowego baru. Sergiusz wziął Margaritę, Chruczek z miną bywalca zamówił wodę z cytryną. Bar hotelowy jest doskonale wyposażony, i gdybyśmy następnego dnia nie musieli wstać na lotnisko, pewnie zostalibyśmy dłużej. Może następnym razem załapiemy się na dłuższą zabawę, wszak Hotel Rezydencja słynie jako miejsce z najelegantszą salą balową w tej części Polski. Podczas naszego pobytu trafiliśmy akurat na wesela, a bawiący się goście zdradzili nam, że impreza była znakomita, a zabawa trwała do białego rana.
Sala balowa w hotelu Rezydencja jest znana na całym Śląsku i uważana za jedną z najpiękniejszych w południowej Polsce.
My w każdym razie wyspaliśmy się baaaaardzo wygodnie na ogromnym łóżku king-size i zeszliśmy na dół do siłowni i jacuzzi, żeby się rozbudzić.
Łóżko – superwygodne. Komfortowo mieści się trzyosobowa rodzina, z czego trzyipółlatek śpi w poprzek.
Potem śniadanie. I właśnie śniadania są absolutnym numerem jeden w Hotelu Rezydencja. Nie tylko według nas, ale i według wymagającej Magdy Gessler, która nagrodziła hotel w swoim przewodniku 151 najlepszych polskich obiektów.
Śniadanie – zimny bufet.
Bufet gorący.
Zdrowe przekąski i świeżo wyciskane soki.
Słodkie przekąski.
To nie jest jeden szwedzki stół. To są szwedzkie stoły! Poza bufetem dla dbających o linię (świeżo wyciskane soki, paluszki z marchwi i selera naciowego, naturalny sos vinegret, sałatki), jest stolik tradycyjny (swojskie kiełbasy, pasztety, kiszonki, marynowane grzybki), bufet z zimnymi przekąskami, a także bufet z ciepłymi daniami (wszystko megaświeże, z dobrej jakości produktów, to się czuje). No i stół ze słodkościami (doskonałe domowe serniki i własnej roboty naturalne rafaello).
Pyyyyyszne śniadanko! Sergiusz zaszalał, ale nie mógł się powstrzymać…
Nas ujęła przemiła obsługa. Nie tylko urocze, pomocne dziewczyny w recepcji, ale i bystre kelnerki w restauracji. Kiedy Chruczek, który uwielbia truskawki, podżerał owoce rozłożone dla ozdoby na desce wędlin, dziewczyny przyniosły mu z kuchni całą miseczkę świeżych truskawek. Mały zjadł jeszcze pyszne domowe naleśniczki z truskawkami i popił świeżo wyciskanym sokiem pomarańczowym. Dawno nie siedział podczas posiłku tak grzecznie i spokojnie.
Chruczek i uroczy truskawkowy prezent. Brawa dla pań kelnerek za bystrą, szybką reakcję na pragnienia małego gościa.
Jak dla nas hotel stał się na czas wyjazdu drugim domem. I sprawił, że rodzinna podróż z lotniska na drugim końcu Polski stała się bardzo przyjemna. Mieliśmy poczucie bezpieczeństwa, że na obcym lotnisku ktoś będzie na nas czekał, by bezpiecznie zawieźć nas do tymczasowego domu. Zmęczone sześciogodzinnym lotem dziecko z ulgą wsiadło do hotelowej taksówki i ucieszyło się, że wraca do „naszego hotelu”.
Chruczek nie traci czasu i o świcie korzysta ze strefy SPA.
Oraz siłowni.
I powiemy Wam jeszcze coś. Hotel Rezydencja w niczym nie ustępował standardem bardzo dobrym hotelom, jakie poznaliśmy w Dubaju. A za naprawdę świetnym śniadaniem tęskniliśmy przez cały tydzień podróży 🙂
Rezydencja Luxury Hotel
tel.: 32 508 88 77
tel. kom: (+48) 515-167-168
e-mail: Recepcja@RezydencjaHotel.pl
www.RezydencjaHotel.pl
1 comment
Zapraszamy jak najczęściej. <3