Tak, to możliwe, żeby zwiedzić ją tanio. Nie jest to łatwe, bo Wenecja to nieznośnie turystyczne miejsce, gdzie w sezonie o kulkę wodnistych lodów, czy drogi jak nieszczęście kawałek zimnej pizzy, zwiedzający walczą jak weneckie lwy. Ale przecież trzeba ją zobaczyć choć raz w życiu.
1. Nie parkuj w centrum
2. Zamieszkaj na lagunie
3. Kupuj w supermarkecie
4. Jedz jak miejscowi
Bezczelność włoskich kelnerów jest legendarna, ale w restauracjach w Wenecji odbywa się prawdziwe polowanie na naiwnych turystów. Dlatego zachowaj czujność, bo sprytny Włoch bez mrugnięcia okiem poprawi obroty restauracji, doliczając Ci do rachunku wodę, której nie zamawiałeś, czy słone paluszki podane jako „czekadełko”. Z coperto, czyli opłatą wysokości kilku euro za zmianę nakrycia stołu, we Włoszech po prostu trzeba się pogodzić, ale warto wybierać restauracje, które coperto liczą od stolika, a nie od osoby. Kiedy przed restauracją zobaczysz napis menu turistico, wiedz, że będzie drogo i byle jak. Jeśli zobaczysz wywieszkę menu operai – co oznacza kuchnię dla pracowników, serwowaną w lokalnych trattoriach, w których nie ma menu po angielsku – to już wiesz, że będzie dużo, smacznie i tanio, jak dla miejscowych.
5. Wybierz tramwaj zamiast gondoli
6. Szukaj zniżek do kościołów
7. Zwiedzaj darmowe muzea
8. Idź na drinka w Happy Hour
W weneckich lokalach zaczyna się o 18. Poluj na okazyjną cenę spritza – miejscowego aperitifu (wino, aperol i woda sodowa) lub ombre, czyli małą lampkę wina, którą przy odrobinie szczęścia kupisz nawet za 60 centów.
Więcej porad o tym, jak sprytnie spędzić karnawał w Wenecji i nie zbankrutować, przeczytasz w naszym tekście w najnowszym Travelerze
3 komentarze
Wenecja. Piękna i piekielnie droga. Szkoda, że ten post nie powstał przed naszym wyjazdem xd
Na pewno wrócicie jeszcze nieraz, bo choć droga jak nieszczęście, to jednak coś w sobie ma 😉
Super, teraz już wiem, jak zaoszczędzić 🙂 Przede mną wyjazd do Wenecji za kilka miesięcy więc wszystko dokładnie sprawdzę 🙂 Na pewno odwiedzę muzeum muzyki!