Home Podróże po świecieAzja Izrael: Morze Martwe i Żona Lota, czyli podróż z Eilatu do Jerozolimy

Izrael: Morze Martwe i Żona Lota, czyli podróż z Eilatu do Jerozolimy

by Magda Pinkwart

Podczas naszej ostatniej podróży do Izraela zwiedziliśmy cały kraj, od Egiptu i Jordanii na południu, po granicę z Syrią i Libanem na północy. Po drodze odwiedziliśmy wszystkie najważniejsze miejsca święte i historyczne. Dziś o trasie z Eilatu do Jerozolimy.

O tym, jak tanio dotrzeć do Izraela i poruszać się na miejscu, pisaliśmy TUTAJ. Teraz ruszamy dalej.

Kluczem do sprawnego zorganizowania wyjazdu dla 8 osób, było – jak w każdej podróży – przygotowanie planu. Nasz plan trochę się zmieniał, bo zależał od ustalanej do ostatniej chwili dokładnej daty Chrztu Chruczka, który miał odbyć się w Jerozolimie. Musieliśmy też dostosować się do lotów, bo niektórzy uczestnicy wyprawy przylatywali dzień później albo odlatywali dzień wcześniej i trzeba było pozbierać ich z lotnisk w różnych częściach kraju. Dlatego plan, wcześniej udostępniony na grupie wyjazdowej na FB, a następnie wydrukowany i rozdany każdemu na lotnisku, pozwolił wszystkim dobrze przygotować się do wyjazdu, bo wiedzieliśmy co nas czeka, i sprawnie poruszać się na miejscu.

DZIEŃ 2 EILAT – JEROZOLIMA

Po leniwym popołudniu w Eilacie i zrobieniu zapasów pieluszek i prowiantu na drogę (dużo wody, soczek do rozcieńczania dla Chruczka, pyszne bajgle z zatharem i hummus), z samego rana ruszyliśmy z Sergiuszem do wypożyczalni samochodów. „Małego białego busa” nasz synek wybrał przez internet sam. My tylko odebraliśmy auto, dopasowaliśmy wypożyczony na miejscu fotelik i podjechaliśmy pod hotel. W 9-osobowym aucie z dużym bagażnikiem spokojnie i komfortowo zmieściliśmy się w 8 osób z dzieckiem i wózkiem. Ruszyliśmy z Eilatu w kierunku Jerozolimy. Przed nami było ponad 300 kilometrów jazdy przez góry i pustynię, z wieloma atrakcjami po drodze.

Nasza trasa z Eilatu do Jerozolimy.

Zaraz po wyjeździe z Eilatu warto zwrócić uwagę na nowobudowane lotnisko (dotychczasowe znajduje się w samym centrum kurortu) i Park Narodowy Yotvata Hai-Bar. W malowniczej dolinie stworzono Rezerwat Zwierząt Biblijnych. Rozciąga się on za płotem, po prawej stronie od drogi. Nawet jadąc, można oglądać biegające po pustyni zwierzęta znane z Biblii, ocalone na Arce Noego. W okolicy Timny znajduje się także wspominane w Starym Testamencie miasto Ofir, gdzie miały się znajdować osławione Kopalnie Króla Salomona. To obowiązkowy punkt wycieczki dla miłośników przygód i poszukiwaczy skarbów. A podróżujący z dziećmi powinni zatrzymać się w kawiarni przy kibucu Yotvata. To kibuc stworzony w latach 50-tych, w którym w trudnych warunkach wyhodowano pustynne krowy. Tutejsza mleczarnia znana jest z doskonałych wyrobów, słynnych w całym kraju. W Yotvacie warto spróbować pysznych lodów z mleka pustynnych krów 😉

Formacja skalna na Górze Sodomy zwana Żoną Lota. Przypomina znaną z Pisma nieszczęsną kobietę, która odwróciła się spoglądając na niszczone miasto.

Po dwóch godzinach jazdy zbliżaliśmy się kolejnego cudu przyrody, Morza Martwego. Zanim tam jednak dotrzemy, zatrzymujemy się na wysokości biblijnej Sodomy, by podziwiać formację skalną, nazywaną Żona Lota, która według Biblii odwróciła się wbrew zakazowi w stronę płonącego miasta i zamieniła się w słup soli. Po prawej stronie na wysokiej skale widzimy także bryłę Masady – starożytnej żydowskiej twierdzy bronionej w 73 r n.e. przez dwa lata przed Rzymianami. Był to jeden z ostatnich punktów oporu w czasie wojny żydowskiej. Według relacji Józefa Flawiusza niemal 1000 obrońców Masady, nie widząc szansy by dłużej stawiać opór, odebrało sobie życie. Dla Izraelczyków twierdza jest symbolem heroicznej walki. Żołnierze armii izraelskiej składając przysięgę wypowiadają słowa: „Masada już nigdy nie upadnie”.

Masada – legendarna starożytna twierdza, symbol odwagi i poświęcenia Izraelitów (fot. materiały prasowe masada.org.il).

W Ein Bokek nad samym Morzem Martwym zatrzymaliśmy się przy darmowej, publicznej plaży (wszystkie pozostałe to plaże hotelowe) i ruszyliśmy w kierunku Morza Martwego. To najgłębiej na świecie ukryty prawdziwy cud. Lustro wody jest w najniżej na Ziemi położonym miejscu – 422 m poniżej poziomu morza. Głębokość morza dochodzi do 377 metrów. Powietrze jest tu bogatsze w tlen i mikroelementy, a ciśnienie atmosferyczne – najwyższe na świecie. Po wizycie nad morzem Martwym jesteśmy jak po dobroczynnej inhalacji, a kąpiel doskonale rozluźni obolałe, zmęczone mięśnie. Woda i błoto ma doskonały wpływ na skórę. A nasycone bromkami powietrze ma właściwości uspokajające. Słowem – po jednym popołudniu można się poczuć jak po weekendzie w najdroższym spa.

Kurort Ein Bokek nad Morzem Martwym.

Jam ha-melach (czyli po hebrajsku morze soli) jest zasolone niemal w 30 procentach, a w głębinach zasolenie dochodzi nawet do 36%. Już od starożytności to naturalne spa, pełne dobroczynnych minerałów, było doceniane np. przez Kleopatrę, która chętnie okładała się błotem z Morza Martwego. W średniowieczu za to – morze zwane było Diabelskim lub Cuchnącym, w którym nie żyły żadne ryby ani ptaki – i budziło powszechną grozę. Jednak dla nas wizyta nad Morzem Martwym to prawdziwa frajda. Pływa się tam wygodnie, leżąc na plecach. Można też utrzymywać się w wodzie pionowo, a co odważniejsi próbują pływać na brzuchu, ale nie jest to ani łatwe ani bezpieczne. Wystarczy, że woda dostanie nam się do oczu i przestaje być przyjemnie, a jeśli zachłyśniemy się, może być naprawdę groźnie. Ale jeśli przestrzegamy zasad opisanych na każdej plaży, a w morzu zachowujemy się spokojnie, to leżenie w ciepłej jak zupa, gęstej słonej wodzie, z widokiem na skały po jordańskiej stronie, to sama frajda. Nasz synek niestety jest jeszcze za mały, żeby wejść do Morza Martwego, ale na plaży z miękkim piaskiem i tak mu się podobało. A starsze dzieci będą się tu czuły doskonale.

Chruczek szuka kamieni w Morzu Martwym.

Ruszamy dalej w stronę Jerozolimy, mijamy solne zapadliska, suche kaniony, które w czasie burzy zamieniają się w rwącą lawinę błota, niszczącą wszystko na swojej drodze. Niedaleko rezerwatu Ein Gedi widzimy niewielką oazę opisaną, jako najniżej położone miejsce na ziemi. Wkrótce skręcamy na zachód i wjeżdżamy na drogę w stronę Jerozolimy. Droga jest szersza, więc szybko wspinamy się w górę (mamy do pokonania niemal 1000 m deniwelacji, od ponad -400 m. poziomu Morza Martwego do wzgórz Jerozolimy) i pół godziny później wjeżdżamy do Świętego Miasta. Z prawej strony zostawiamy zabudowania Jerycha – najstarszego miasta na świecie. Po drodze mijamy znacznik poziomu morza (kamienny znak SEA LEVEL przy drodze), pustynne wioski beduinów, które wyglądają podobnie do cygańskich osiedli w Europie. Lekkim dreszczem napawa nas drogowskaz do odległego o 15 kilometrów Ramallah – stolicy Palestyny i siedziby władz Autonomii.

Wioski beduińskie na Pustyni Judzkiej niedaleko Jerozolimy.

Kiedy dojeżdżamy do centrum miasta, jest już ciemno. Zostawiamy samochód przy Bramie Jaffy i przez ciasne uliczki Starego Miasta ruszamy do naszego hotelu. Mieszkamy w liczącym 500 lat budynku w sercu Starej Jerozolimy. Na dachu naszego hotelu jest taras, z którego rozciąga się najpiękniejszy widok na miasto – Bazylikę Grobu, złotą Kopułę Skały i Wzgórze Oliwne. To niezwykłe, mistyczne uczucie mieszkać w TAKIM miejscu.

Jak to zrobić i ile to kosztuje, napiszemy w kolejnym wpisie.

 

Related Articles

19 komentarzy

Kasia 23 listopada 2017 - 17:42

Dzień dobry, chciałabym się zapytać, czy pamiętasz w jakiej wypożyczalni braliście auto w Eilat. Szukam informacji w necie, ale nic konkretnego nie znalazłam. Będę bardzo wdzięczna za podpowiedz 🙂

Reply
magda 26 listopada 2017 - 22:59

Hej, bierzemy zazwyczaj w Budgecie albo w Hertzu. Wszystkie najważniejsze wypożyczalnie są zlokalizowane w jednym miejscu, w pawilonach przy rondzie przy lotnisku i ulicy Sderot ha-Tmarim. Poza sezonem spokojnie można przyjść rano z hotelu i wybierać.

Reply
mariusz 7 stycznia 2018 - 01:47

nie wiem czy jeszcze aktualne ale jadę do Izraela 9 styczen
Wziąłem samochód na 3 noce ( 4 dni) ( za groszowe dolary ) w Eliat z ubezpieczeniem,,, najtansza oferta jaką znalazłem….
3 noce ubezpieczenie , a samochód najmniejszy żeby wsiąść i dojechać….
bo dojazd samym autobusem ja i żona do jerozolimy wyjdzie o wiele drożej!!! a tak w środe po eliacie ( rafy kanion iitp) czw nad morze martwe , ein gedi – i tam nocleg…../ i w piatek do jerozolimy – tam zwiedzanie nocleg i w sb na tel aviv – zwiedzanie zdanie auta na lotnisku i powrótt do kraju

szukaj na tym linku poniżej – samochód z wypożyczalni AVIS – TO SWIATOWA SIECIÓWKAA
http://www.orbitz.com/

biorę samochód w środa w eliat oddaje W SB w tel awiv

więcej info na e-mail – morfix1@o2.pl
moge w tym okresie kogoś zabrać …

Reply
Karolina 9 marca 2018 - 18:43

Witam, wybieram się z 1,5 rocznym dzieckiem do Jreozolimy, czy infrastruktura miasta pozwala na swobodne zwiedzanie wózkiem dziecięcym? Czy jest to przyjazne miejsce dla dzieci? Dziękuję za radę 🙂

Reply
Magda 10 marca 2018 - 15:30

Jerozolima jest bardzo fajnym miastem, starówka jest bez samochodów, więc nasz synek z radością biega i szaleje po ulicach i zaułkach. W starej Jerozolimie jest mnóstwo podestów, podjazdów i schodów, nasz bardzo dobry wózek po tygodniu takich podskoków zwyczajnie się połamał. Trzeba też powiedzieć, że eksploatowaliśmy go już od ponad roku dość intensywnie, więc może przyszedł jego czas. Ale jeśli masz taką możliwość – to na zwiedzanie Jerozolimy polecam nosidełko.

Reply
Maria 21 marca 2018 - 11:58

Dzień dobry, mam pytanie o organizację chrztu w Jerozolimie. W maju wybieramy się z 6-miesięcznym synkiem do Izraela i chciałabym żeby tam odbył się jego chrzest. Czy mogłabym prosić o radę jak się za to zabrać? Będę wdzięczna za odpowiedź 🙂

Reply
Krzysiek G. 18 listopada 2018 - 13:54

Cześć!
Świetny blog, naprawdę jestem wdzięczny że tu trafiłem i na pewno będą Was „follować” 🙂
Pytanie mam odnośnie podrózy z Jerozolimy nad Morze Martwe. Jechaliście przez Zachodni Brzeg czy dookoła przez Beer Szewę? Google pokazuje to pierwsze i Wy chyba również to wybraliście 🙂 Będę zobowiązany za pomoc! Udanej niedzieli,
Krzysiek

Reply
Sergiusz 19 listopada 2018 - 16:09

Hej Krzysiek, jechaliśmy i tak i tak. W zasadzie nie ma to znaczenia. Bo Google maps trochę nas oszukuje. To jedna z głównych dróg Izraela (ta krótsza, która prowadzi prosto z Jerozolimy nad Morze Martwe). Nie przejeżdżasz przez osiedla palestyńskie. Droga w całości należy do Izraela. Przez Beer Szewę to lepiej jechać z Tel Avivu do Eilatu. Też mapa wskazuje, że zahaczamy o Strefę Gazy, a to nieprawda. Największym zagrożeniem w tych okolicach są obfite opady deszczu. Nam się już dwa razy zdarzyło zawrócić, jak jechaliśmy do Masady, bo drogę zalały ulewne strumienie z wadi.

Reply
Lila 25 listopada 2018 - 21:43

hej,
lecimy (3 osoby) 31.01- 03.02. 2019 do Ejlat i chcemy wypożyczyć auto od piątku do niedzieli (Morze Martwe i te sprawy:) chętne 1 lub 2 osoby do dołączenia do nas zapraszam do kontaktu
lily_d@o2.pl

Reply
Piotr 12 listopada 2019 - 19:12

Będzie niestety tydzień wcześnie. Może diradzicie jak z waluta dolary euro itp

Reply
Miłosz 28 listopada 2018 - 10:11

A ja mam pytanie o faktyczne koszty wypożyczenia auta i zużycia paliwa. Wybieramy się do Eilatu w styczniu i na dwa dni (z noclegiem)chcemy wyskoczyć do Jerozolimy. Czy opłaci się nam wynająć auto w Eilacie i jechać nim do Jerozolimy i z powrotem (po drodze oczywiście Morze Martwe)? Same koszty wynajmu nie są wielkie, ale jak to wychodzi z tankowaniem paliwa?

Reply
Sergiusz 1 grudnia 2018 - 16:45

Hej Miłosz, wszystko zależy od tego co cenisz sobie wyżej – wolność, czy kasę. No i w ile osób jedziecie. Autobus Eilat-Jerozolima, linia 444 jedzie 5h i kosztuje 70 szekli od osoby (1 ILS = 1 PLN). Litr benzyny to ok. 6.80 ILS, czyli drożej niż w Polsce. Ale masz wolność. Możesz zatrzymać się nad Morzem Martwym, czy gdzie chcesz. No ale do tego dochodzi koszt parkingu w Jerozolimie. Więc musisz to sam skalkulować. My wybraliśmy samochód.
Powodzenia!

Reply
martin 24 stycznia 2019 - 00:46

Witam lecimy z kolegą na kilka dni prosze o wecej info nt wynajmu samochodu w Centrum Ejlatu. Znalazłem samochod (hiundai i25 automat 1.6 AC) w cenie 274 zł z ubezpieczeniem, czy to dobra cena? czy moz lepiej wynajac na miejscu ??
zamierzamy zwiedzić samochodem – jechać do Jerozolimy oczywiste po drodze Morze Martwe 🙂 pozniej Betlejem i do Ejlatu
Lecimy 18 lutego 2019 z Poznania Moze ktoś chętny dołączy
marttini82@o2.pl

Reply
Sergiusz 14 lutego 2019 - 16:04 Reply
Martin 15 lutego 2019 - 14:37

Nie doczekałem się odpowiedzi wiec odpowiem sobie sam. Zarazerwowalem samochód na 3 dni ponieważ na mniej niż trzy się nie opłaca. Doliczają za dodatkowe przejechane kilometry powyżej 500
Samochód wynajęliśmy w wypożyczalni w ejlat przez stronę internetoą. Ceny sa porównywalne. Nasz. Koszt to 350 zł oczywiście plus kaucja zwrotna 1300$ na miejscu.
Na booking com zarerewowlaismy nocleg ale to chyba był błąd bo w sumie spędzimy w hotelu tylko 2 z 4 nocy także polecam rezerwować na ostatni moment. Przynajmniej jantak zrobię następnym razem. Ceny są takie same cały czas a nawet niższe.
Z lotniska w Ovda i na lotnisko z Ejlatu wracamy autobusem. Sprawdzałem na stronach. Bilety bez trudu można kupić na miejscu. Na lotnisko przeba przyjechać 3h przed odlotem 🙁 procedury 🙁
Samochodem zamierzamy zwiedzić el Bokek nad morzem martwym w drodze do Jerozolimy. Na zwiedzanie Jerozolimy mamy 1,5 dnia. Chcemy jechać autobusem z pod bramy damasceńskiej do betlejem. Jeśli plan się powiedzie to będziemy mieli jeszcze jeden dzień po powrocie do Ejlatu na oplanie i pływanie w morzu czerwonym na rafie 🙂 z rybkami

Reply
paula 5 lutego 2019 - 22:18

hej ho!
z końcem marca wybieramy się z koleżanką do Izreala, docelowo lądujemy w Ovdzie, chcemy zobaczyć Betlejem i Jerozolime, więc planujemy się tam dostać od razy po lądowaniu, tj. z zahaczeniem po drodzę o ww. atrakcje. Jak wygląda wynajem samochodu? Czy np. opłaca się wziąć auto na pełny pobyt już w Ovdzie, czy lepiej w Eljat? Proszę o wskazówki co do planowania, to będzie nasz pierwszy wyjazd do Izraela.

Reply
Sergiusz 14 lutego 2019 - 16:01

My jechaliśmy autobusem z Ovdy do Ejlatu, tam spędzaliśmy jeszcze jeden dzień i dopiero potem pożyczaliśmy samochód. W centrum Ejlatu, obok siebie jest kilka największych wypożyczalni i nie ma problemu z pożyczeniem auta, zwłaszcza zimą, gdy turystów jest mniej. Miało to jeszcze taki sens, że po powrocie oddawaliśmy samochód do wypożyczalni, nocowaliśmy w Ejlacie i rano autobusem jechaliśmy do Ovdy. Oszczędzaliśmy w ten sposób trzy dni, pożyczając auto na krócej.

Reply
Piotr 12 listopada 2019 - 19:16

Wybieramy się do Ejlatu 13 18 stycz 2020 r. Chcielibysmy zwiedzić Jerozolimie. Czy kto się dołączy. Wspólne wynajęcie auta.?

Reply
patapum 18 grudnia 2019 - 10:57

Witam M33, wybieram się do Izraela w 21-28 grudnia. Planuję zwiedzić Eilat, morze martwe, Jeruzalimę i Tel Aviv jeśli ktoś chętny dołączyć zrzucić się na wynajem samochodu i pozwiedzać proszę o info
pozdrawiam

Reply

Leave a Comment