Home POLSKAPodróże po Polsce Wielka Pętla Bieszczadzka – droga 100 zakrętów i 1000 pięknych widoków

Wielka Pętla Bieszczadzka – droga 100 zakrętów i 1000 pięknych widoków

by Magda Pinkwart

Wielka Pętla Bieszczadzka to wyjątkowa trasa w najdzikszym regionie Polski. Kręte drogi i malownicze pejzaże powodują, że jest to jedno z najbardziej niezwykłych miejsc w naszym kraju.

Wielka Pętla Bieszczadzka ma długość 147 km. Biegnie przez Hoczew, Baligród, Cisną, Wetlinę, Lutowiska, Ustrzyki Dolne i Górne oraz Uherce Mineralne. Trasa rozpoczyna i kończy swój bieg w Lesku. Prowadzi przez Bieszczadzki Park Narodowy i cztery parki krajobrazowe. Łatwo z niej dotrzeć do bieszczadzkich górskich szlaków, którymi można ruszyć na wędrówkę na najpiękniejsze szczyty: Połoninę Wetlińską, Caryńską, Tarnicę, Szeroki Wierch, Halicz, Rozsypaniec czy Bukowe Berdo. Droga została wybudowana przez wojsko w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku, by cywilizacja dotarła do odciętych od świata terenów, w których życie które zamarło po przeprowadzonej od 1947 roku akcji Wisła. Trasa Wielkiej Pętli Bieszczadzkiej prowadzi przez najwyższe i najpiękniejsze partie Bieszczadów. Widoki są wspaniałe, a w mijanych miejscowościach znajdziemy wiele legendarnych bieszczadzkich miejsc. To także podróż po niezwykłej historii tego regionu, który przez wieki był prawdziwym tyglem kulturowym. Po drodze mijamy opustoszałe tereny po dawnych ukraińskich wsiach, żydowskie kirkuty, miejscowości, których nazwy nie przypominają polskich, czy cerkwie pozamieniane na kościoły katolickie.

Wielka Pętla Bieszczadzka – co warto na niej zobaczyć?

Lesko (0 km)
Nazywane jest bramą do Bieszczad. Wjeżdżając na Wielką Petlę Bieszczadzką wzdłuż Sanu, po lewej stronie mija się położony na skarpie szesnastowieczny Zamek Kmitów, który chronił szlak handlowy prowadzący na Węgry. W Lesku była także duża diaspora żydowska, po której pozostała synagoga i największy w Bieszczadach kirkut.
• zamek z XVI w.
• synagoga z XVII w.
• kirkut – największy cmentarz żydowski w Bieszczadach
• ratusz i kamieniczki z XIX w.

Synagoga w Lesku jest wyjątkowo okazała.

Hoczew (8 km)
• na rzeczce Hoczewka progi skalne chronione jako pomnik przyrody nieożywionej
• kościół pw. Św. Anny z 1745 r.
• pomnik przyrody „Progi skalne na Hoczewce”

Bieszczadzki cmentarz

Baligród (22 km)
• cmentarz wojskowy żołnierzy polskich i radzieckich poległych w latach 1944-47
• kościół pw. Niepokalanego Poczęcia NMP z 1877 r.
• przy rynku: obelisk ofiar mordu z 6 sierpnia 1944 r. i czołg T-34 – pomnik wyzwolenia 24 X 1944 r.
• cerkiew greckokatolicka pw. Zaśnięcia MB z 1829 r.

Jabłonki (29 km)
Tu zobaczycie ciekawostkę – obelisk poświęcony gen. Karolowi Świerczewskiemu ps. Walter (to ten, którego pamiętacie ze starego banknotu 50 złotych polskich). Pomnik wzniesiono u podnóża wzgórza, które na jego cześć nazwano Walter (836 m n.p.m), w miejscu, gdzie „człowiek, który się kulom nie kłaniał” dostał od bojówek UPA swoją śmiertelną kulę (a raczej, jak mówią niektórzy historycy, nóż w plecy od własnego żołnierza). Jego śmierć, o którą oskarżono bojówki ukraińskie, stała się pretekstem do przeprowadzenia akcji Wisła, podczas której wysiedlono ludność ukraińską z terenu Bieszczad.

Cisna (38 km)
To turystyczna miejscowość, w której na każdym kroku spotkacie hotele, agroturystyki i karczmy. Wśród nich kultową Siekierezadę. Nawiązuje ona nazwą i stylem do powieści Edwarda Stachury pod tym samym tytułem. W latach świetności Bieszczad spotykali się w niej zafascynowani tym regionem artyści oraz robotnicy pracujący przy wyrębie lasu i wypalaniu węgla drzewnego. W Siekierezadzie można usiąść przy drewnianych ławach z siekierami wbitymi w stoły, napić się wina lub piwa lanego prosto z „pipy”. Posłuchać klimatycznej muzyki i bać się diabelskich głów gęsto zawieszonych na ścianach. Siekierezadę odwiedzić trzeba, żeby „poczuć klimat”, a czy on się Wam spodoba czy nie, to już zupełnie inna historia. Poza Siekierezadą w Cisnej zobaczycie galerie sztuki bieszczadzkiej, a także inne legendarne knajpy.

Siekiery wbite w ławy, Siekierezada.

Biesy i Czady, czyli istota bieszczadzkiej legendy w legendarnej knajpie.

Przełęcz Przysłup 651 m n.p.m (46 km)
Jak na Bieszczady to duże, przyzwoite centrum turystyczne. W kompleksie budynków są:
• smażalnia pstrąga
• stacja Bieszczadzkiej Kolejki Leśnej
• bary i stoiska z oscypkami
• a także punkt widokowy

Kompleks na Przełęczy Przysłup.

Stacja Bieszczadziej Kolejki Leśnej.

Bieszczadzka toaleta

Wetlina (58 km)
Miejsowość z hotelami i restauracjami, a także punkt początkowy szlaków turystycznych
• wyjście szlaku żółtego na Przełęcz Orłowicza i Paprotną
• wyjście szlaku zielonego na Dział i Małą Rawkę
• wodospad „Siklawa Ostrowskich”

Przełęcz Wyżna 872 m n.p.m. (62 km)
• najlepszy na trasie punkt widokowy
• obelisk poświęcony pamięci Jerzego Harasymowicza
• pomnik „Ofiarom gór i ratownikom niosącym im pomoc”
• wyjście szlaku żółtego

Znak „Uwaga rysie!”

Widok z przełęczy.

Ustrzyki Górne (73 km)
Tu też znajdziemy liczne hotele i restauracje, największy z nich to ośrodek z kuchnią regionalną Zajazd pod Caryńską. A także szlaki turystyczne prowadzące na wysokie bieszczadzkie szczyty:
• wyjście szlaku czerwonego na Połoninę Caryńską i Szeroki Wierch
• wyjście szlaku niebieskiego na Wielką Rawkę i Wołosate
• wyjście na Tarnicę

Bieszczadzka Legenda – ostoja hipisów i wegan w Ustrzykach Górnych.

Chmiel (81+7 km)
Tuż przed Smolnikiem warto zjechać 7 kilometrów z Wielkiej Pętli Bieszczadzkiej, by odwiedzić miejscowość Chmiel. Znajduje się tu cerkiew, która w 1968 r. została wykorzystana w filmie „Pan Wołodyjowski” w scenie pożaru w Raszkowie. Plan zakładał autentyczne spalenie cerkwi na potrzeby filmu. Dzięki sprzeciwom lokalnej społeczności cerkiew ocalała. Przy dawnej cerkwi w Chmielu (obecnie jest to kościół katolicki) znajduje się niepowtarzalny zabytek ruchomy – płyta nagrobna z XVI wieku z inskrypcją w języku staro-cerkiewno-słowiańskim.

Jedna z bieszczadzkich serpentyn.

Cudem ocalona cerkiew w Chmielu.

Stara dzwonnica kryje bezcenny zabytek piśmiennictwa scs.

Nagrobek w języku staro-cerkiewno-słowiańskim.

W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się na wysokim urwisku na punkcie widokowym „Kaskady Chmielowe”. To przepiękny przełom Sanu, na którym progi skalne na rzece tworzą małe wodospady i kipiele. Chruczek był zachwycony. „Bardzo mi się tu podoba i chcę tu wracać dużo, dużo, dużo razy” – powiedział.

Progi wodne na Sanie – widok z urwiska.

Wili jest zachwycony.

Kładka linowa nad Sanem.

I jesienne widoki.

Smolnik (82 km)
Boczna dróżka z prawej strony prowadzi stromo pod górę. Na szczycie znajduje się dawna cerkiew w stylu bojkowskim pw. Św. Michała Archanioła z 1791 r., wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Najcenniejsze elementy wyposażenia świątyni zabrała opuszczająca te tereny ludność ukraińska, jednak budynek jest piękny, ma ciekawą bryłę, a stare drewno wewnętrz kościoła ma zapach historii.

Cerkiew pw. Michała Archanioła w Smolniku.

Wnętrze obiektu na liście UNESCO.

Lutowiska (86 km)

• punkt widokowy
• neogotycki kościół rzymskokatolicki
• kirkut z 2 połowy XVIII w.
• stadnina koni huculskich

Czarna Górna (95 km)

• kopalnia ropy naftowej
• źródła mineralne
• dawna drewniana cerkiew pw. Św. Dymitra z 1834 r.
• tradycyjne budownictwo ludowe

Żłobek (98 km)

• dawna drewniana cerkiew pw. Narodzenia NMP z 1830 r.
• hodowla danieli i jeleni

Cerkiew w Żłobku.

Hoszów (105 km)

• położona na wzgórzu drewniana cerkiew z 1938 r.

Cerkiew na wzgórzu.

Ustrzyki Dolne (111 km)
• Bieszczadzkie Muzeum Przyrodnicze
• murowana cerkiew greckokatolicka z ikonostasem z 1874 r.
• Muzeum Młynarstwa i Wsi
•  kościół murowany z 1664 r. Sanktuarium Matki Bożej
• torowisko Węgiersko-Galicyjskiej Kolei Żelaznej

Olszanica (122 km)
Olszanica to jedna z najstarszych wsi w Bieszczadach, a piękny pałac, w którym mieści się dziś hotel, otacza dobrze zachowany dworski park krajobrazowy

Pałac w Olszanicy.

Uherce Mineralne (127 km)
• barokowy kościół z 1757 r.
• pomnik przyrody nieożywionej „Wodospad w Uhercach Mineralnych”
• Bieszczadzkie Drezyny Rowerowe

Kościół w Uhercach Mineralnych.

Bieszczadzkie Drezyny Rowerowe

Related Articles

15 komentarzy

Andrzej 14 lipca 2018 - 14:12

Podoba mi się dokładny opis. Cenne wskazówki. Właśnie w niedługim czasie wybieram się na Wielką pętle Bieszczadzką. Informacje tu zawarte są dla mnie bardzo cenne.

Reply
Magda 26 lipca 2018 - 20:46

Dzięki! Bieszczady są wspaniałe. My też wracamy tej jesieni 🙂

Reply
Rojkor 17 sierpnia 2018 - 21:36

jeśli chodzi o ten czołg w Baligrodzie, to model T-34, a nie T-44. Reszta ok

Reply
Henryk 31 sierpnia 2018 - 13:25

Dzieki, fajny opis wlasnie korzystamy z tego na rynku w Lesku

Reply
Magda 5 września 2018 - 19:34

Super! Pozdrowienia 🙂

Reply
Grzegorz 1 stycznia 2019 - 17:19

Trasa na 1 dzień,jeśli jesteś z Podkarpacia (Krosno,Dukla). Jeśli nie,to jedzcie na 2 dni z noclegiem np.Ustrzyki Górne. Najlepiej w maju lub jesienią,jeśli raz pojedziecie,wrocicie na pewno znów… Pozdrawiam. Grzegorz z Dukli

Reply
Sergiusz 5 stycznia 2019 - 22:16

Jesienią jest przepięknie. Chętnie zobaczymy trasę także wiosną 🙂 Dzięki i pozdrawiamy również!

Reply
Hanys 23 sierpnia 2019 - 16:11

Jest super opisane.Zwiedzm wszystkie te miejsca z siodla motocykla.Szkoda tylko ze niszczy sie nasza historie jakaby nie byla.W zeszlym roku rozebrano pomnik gen.K.Swierczewskiego.Schodzac po schodach na zaplecze placu gdzie stal pomnik mozna zobaczyc kamien z napisem.Milych dni w Bieszczadach.

Reply
Rys 8 maja 2020 - 11:59

Jezdze w Bieszczady od lat 50-tych. Mialem wtedy rodzine w Cisnej, ktorej juz niestety nie ma. To byly cudowne czasy, Nie tylko dlatego, ze bylem znacznie mlodszy ale dlatego tez, ze Bieszczady byly inne, bardziej prawdziwe a ich zapach pamietam do dzisiaj. Ostatni raz bylem tam w roku 2014 i postanowilem, ze to ostatni raz. Ich oryginalny zapach i widoki zastapil smrod przypalonych frytek, kurczakow, sfalszowanych oscypkow i tabuny turystow na ktorych trzeba zarobic wszelkimi sposobami. Musze dodac, ze kiedys jechalo sie pociagiem z Kalisza do Zagorza 17 h a teraz mozna dojechac tylko do Rzeszowa a podroz trwa rowniez 17h i to w dobie rzekomo szybkich pociagow. Ponarzekalem troche ale te wspomnienia tak mnie przyciagaja do nich, ze w tym roku pragne jeszcze raz (chyba ostatni z racji wieku) je odwiedzic i powspominac.

Reply
Zbys (Zbyś - jak kto woli) 1 października 2020 - 20:51

Rys-u
też jestem w podeszłym wieku i zamierzam odwiedzić Bieszczady – nie wiem jak u Was ale w naszej szkole uczono nas pisać ł, ń, ą, ę, ć i wiele innych polskich znaków – ale może niepotrzebnie się czepiam …
Pozdrawiam i do zobaczenia na szlaku

Reply
Tomek 23 czerwca 2020 - 05:28

Wybieram się tam przy najbliższej sprzyjającej pogodzie

Reply
Mali odkrywcy 4 października 2020 - 13:50

Ja tam byłem z rodziną 3 tyg temu ale w tą polską złotą jesień kiedy tam jest najpiękniej wrócimy

Reply
Mali odkrywcy 4 października 2020 - 14:05

Byliśmy tam miesiąc temu ale w tą polską złotą jesień jeszcze raz wrócimy to jest prawda kto raz tam przybędzie ten wróci ?

Reply
Robert Łaziński 25 kwietnia 2021 - 14:58

Robert
Ja wybieram się z Żoną do Soliny w tegoroczny weekend Bożego Ciała i jeden dzień chcemy poświęcić na przejażdżkę Wielką Pętlą Bieszczadzką. Dużo na ten temat czytałem i chcę to zobaczyć na własne oczy.

Reply
max 23 czerwca 2021 - 12:45

a może ktoś pisze z poziomu z anglojęzycznej klawiatury , a tam tych znaków nie tu 🙂

Reply

Leave a Comment