Dubaj – jak tam dojechać i jak poruszać się po mieście przyszłości

Na pierwszy rzut oka Dubaj może wydawać się wielkim, trudnym do ogarnięcia miastem. Ale kiedy nauczysz się po nim poruszać, możesz już tylko cieszyć się ciepłem, plażami, zabytkami i świetnymi atrakcjami dla dzieci.

Jeżeli jeszcze się zastanawiasz, czy warto pojechać na rodzinne wakacje do Dubaju, ten krótki, praktyczny przewodnik pomoże Ci podjąć decyzję:

Wiliemu bardzo podobało się na pokładzie „dużego samolotu”.

Jak dolecieć z Polski do Dubaju?
→ Samolotem leci się nieco ponad 5 godzin. Do Dubaju latają linie Emirates (codzienne loty z lotniska Chopina w Warszawie) lub Wizz Air – 2 razy w tygodniu z Katowic, a od niedawna także codziennie FlyDubai z Krakowa. Emirates i FlyDubai lądują na lotnisku Dubai International (DXB), tanie linie na lotnisku Dubai World Central (DWC).
→ Wizz Air oferuje warunki i serwis taki sam, jak na wszystkich innych europejskich trasach. FlyDubai to taki lepszy low cost, ale jak dobrze poszukasz, to koszty nie będą wyższe niż cena biletu Wizz Air.
→ Emirates latają do Polski szerokokadłubowym samolotem Boeing 777, a na ich pokładach są super warunki i obsługa. Samoloty są wyposażone w system rozrywki pokładowej, co jest ważnym argumentem dla każdego, kto podróżuje z małym łobuzem i wie, jak może wyglądać lot, kiedy dziecko się nudzi. Na pokładzie Emirates każdy fotel ma swój ekran, na którym dziecko przez całą drogę może oglądać bajki czy filmy dla dzieci. Dla małych pasażerów jest też dostępne kid’s menu. Dzieci dostają także od linii upominki – torby małego podróżnika i kolorowanki. Bilety wcale nie muszą być drogie – warto szukać okazji.

Lotnisko Dubai International (DXB) jest duże i nowoczesne.

Jak wyglądają lotniska?
DXB Dubai International to port lotniczy blisko centrum Dubaju, z bardzo dobrym połączeniem komunikacją publiczną z miastem. Dojeżdża tu Dubai Metro kursujące wzdłuż całego miasta i autobusy. To lotnisko przyjazne dzieciom – są tu specjalne stanowiska odprawy dla rodzin i wózki, które możesz wziąć, by przetransportować malucha przez rozległy terminal.
DWC Dubai World Central ma ambicje być największym portem lotniczym na świecie, a znając ambicję, środki i wytrwałość w dążeniu do celu Dubajczyków, tak właśnie będzie. Jednak póki co, lotnisko jest poza miastem, w strefie industrialnej. Można stąd dojechać do miasta taksówką lub autobusem linii F55 (jeździ co godzinę) do stacji metra Ibn Batuta. Linia N55 dowiezie nas do samego centrum (dworzec Al Ghubaiba) poza godzinami pracy metra. Jeśli jednak wybierasz się do Dubai Parks, to lotnisko World Central będzie dla Ciebie dogodniejsze niż Dubai International, bo kompleks rozrywkowy znajduje się jeszcze dalej za lotniskiem, patrząc od strony Dubaju. 

Infrastruktura na lotnisku DXB jest doskonała. Są specjalne stanowiska odpraw dla rodzin i wózki, które można wziąć na czas przemieszczania się po ogromnym lotnisku.

Co ze spacerami z wózkiem?
Dubaj jest rozciągnięty między wybrzeżem Zatoki Perskiej a pustynią na długości 80 kilometrów. Nie ma szans, żeby komfortowo poruszać się tu wyłącznie na piechotę, bo odległości są ogromne, a infrastruktura – poza centrum i dzielnicą nadmorską – nie przystosowana dla pieszych ani dla wózków. Przy głównych drogach przejście na drugą stronę ulicy, która ma po sześć pasów w jedną stronę, to dla pieszego wyzwanie. Często trzeba się cofać bardzo daleko do najbliższego przejścia.

Ulica w Dubaju. Z wózkiem raczej tu nie pochodzisz.

Komfortowe i klimatyzowane wiadukty znajdziesz przy stacjach metra, więc lepiej od razu zdecydować się, na którą stronę ulicy potrzebujesz przejść. A najpiękniejsze miejsca do spacerów są w okolicach miejskich plaż i w dzielnicach nad samym morzem. Tu nie jest tak upalnie jak w centrum, jest za to piękna egzotyczna roślinność. Na spacer weź ze sobą kostium i ręcznik, bo na miejskiej plaży możesz wskoczyć na orzeźwiającą kąpiel do cieplutkiej wody.

W okolicach Burj Al-Arab są miłe alejki i miejska plaża.

Klimatyzowany korytarz z ruchomymi podłogami biegnie od stacji metra nad ulicami. W ponad 40-stopniowym upale na zewnątrz trudno wytrzymać.

Latem upały są tak duże, że przejście nawet krótkiego odcinka z dzieckiem jest trudne. Dlatego prawie nikt nie porusza się tu pieszo. Miejscowi najczęściej w klimatyzowanym domu wsiadają do klimatyzowanego auta i wysiadają w klimatyzowanym garażu w klimatyzowanym biurowcu. Nianie podróżujące z dziećmi do miejskich parków jeżdżą klimatyzowanymi taksówkami. Miejskie place zabaw zapełniają się po zmierzchu, gdy upał trochę słabnie. Na szczęście w centrum między stacjami metra a najważniejszymi budynkami są długie, klimatyzowane korytarze z ruchomymi podłogami. Możesz nimi dotrzeć m.in. do Dubai Mall i Burj Khalifa a także Mall of Emirates i Ski Dubai. Dlatego – jeśli zamierzasz poruszać się w Dubaju komunikacją – ważne jest, żeby Twój hotel był blisko metra. My znaleźliśmy bardzo fajny i niedrogi hotel ze śniadaniem koło czerwonej linii metra, na Booking.com. I każdego dnia sobie dziękowaliśmy, że dojście z hotelu do dającej chłód kolejki zajmuje tylko kilka minut.

Stacja metra w Dubaju/fot: RTA Dubai

Dubajskie metro – najszybszy transport i atrakcja dla dzieci
Jeśli na czas pobytu nie wynajmujesz samochodu, na miejscu będziesz poruszać się komunikacją publiczną. Jest wygodna i niezawodna. Dla naszego synka samo jeżdżenie metrem, którego nie prowadzi żaden maszynista, jest wielką atrakcją. Zawsze wsiada do pierwszego wagonu i „kieruje pociągiem”, „otwiera drzwi”, „wypuszcza pasażerów” i jest zachwycony swoim odpowiedzialnym zadaniem.

Metro przejeżdża przez centrum. Widok z pierwszego wagonu.

Metro w Dubaju to najdłuższy na świecie system pociągów bezzałogowych. Dla pasażerów są wagony I i II klasy. Wagon I klasy znajduje się zawsze na początku lub na końcu składu (w zależności od tego, w którą stronę jedzie metro) – oznaczenia zobaczysz na posadzce na peronie. W I klasie siedzenia są wygodniejsze, i nie ma wielkiego tłoku. Kiedy w godzinach szczytu musieliśmy przepuścić kilka pociągów, bo nie mieściliśmy się do środka z wózkiem, postanowiliśmy zapłacić nieco więcej i luksusowo jechaliśmy I klasą.

Wejście do wagonu I klasy jest dobrze oznaczone.

Pierwsza klasa w metrze – pusta i komfortowa nawet w godzinach szczytu.

Osobne przedziały dla kobiet

W metrze, a także w autobusach, są również osobne przedziały dla kobiet i dzieci. Bardzo często mężczyźni stoją stłoczeni w swoim wagonie, a kobiety siedzą wygodnie w swojej przestrzeni. Oznaczenia, gdzie zatrzymuje się taki wagon także są na posadzce na peronie, a w autobusach jest to pierwsza część pojazdu, a obie strefy dzieli specjalna barierka. Na początku wydawało mi się to nieco dziwne, ale z czasem doceniłam to bardzo komfortowe rozwiązanie.

Strefy dla kobiet i dzieci są dokładnie oznaczone.

Także na podłodze wagonów metra.

Czerwona linia metra biegnie wzdłuż najważniejszej arterii Dubaju – Szejk Zayed Road – 12-pasmowej (po 6 pasów w jedną stronę) autostrady. Dociera do industrialnej części Dubaju w okolicach lotniska DWC. Wygląda to póki co jak warszawskie Kabaty pod koniec lat 90-tych – ostatnia stacja metra na pustkowiu i zajezdnia dla wagonów, ale sądząc z tempa rozbudowy Dubaju na pewno w najbliższych latach wszystko się zmieni.

Czerwona linia metra przebiega przez całe miasto, wzdłuż ulicy Szejk Zayed Road.

Czerwona linia w dwóch miejscach krzyżuje się z zieloną, biegnącą przez starą część miasta – Deirę. Stacje przesiadkowe to Union Square i BurJuman. Między liniami przesiadamy się podobnie jak w londyńskim metrze w ramach tego samego biletu. Bilet musisz zachować, ponieważ będzie go trzeba skasować także przy wyjściu ze stacji metra. 

Wnętrze stacji metra.

Aby dostać się na The Dubai Palm trzeba przesiąść się w Monorail – kolejkę jeżdżącą wzdłuż pnia palmy. Ma ona kilka stacji pośrednich i dojeżdża aż do hotelu Atlantis na czubku palmy. Monorail nie łączy się z czerwoną linią metra. Żeby do niego dotrzeć (stacja Gateway na pniu palmy) musisz dojechać tramwajem ze stacji metra Dubai Marina lub taksówką z najbliższej stacji Internet City.

Autostrada w kierunku rezerwatu flamingów. I świetne miejsce na zdjęcie o zachodzie słońca. Tu dojedziesz tylko autobusem lub własnym autem.

Autobusy kursują w ramach tych samych kart, co metro. Można nimi dojechać wszędzie tam, gdzie nie dociera kolejka, np. do miejskich parków, ZOO, meczetu Jumeira Mosque, miejskich plaż czy hotelu-żagla Burj Al Arab. Autobusy zatrzymują się w większości na zamkniętych, klimatyzowanych przystankach. Ich minus jest taki, że w przeciwieństwie do metra nie omijają korków w godzinach szczytu. 

Klimatyzowany przystanek w Dubaju. Można chwilę odpocząć od upału.

System biletowy

Za przejazdy komunikacją miejską w Dubaju zapłacisz kartami NOL. Można je kupić w punktach i w automatach na stacjach metra, dworcach lub lotniskach. Jest ich kilka rodzajów, ale turystom przydają się dwie – czerwona lub srebrna. Czerwona to najtańsza opcja. Kartonik kosztuje 2 AED i można go naładować na 10 przejazdów. Srebrna jest nieco droższa, ale bardziej elastyczna. Kosztuje 25 AED (w tym 19 AED do wykorzystania na przejazdy), można na niej naładować konkretną kwotę lub bilet okresowy. Więcej informacji i wszystkie rodzaje kart w Dubaju znajdziesz TUTAJ. Przelicznik lokalnej waluty jest bardzo łatwy 1 AED = 1 PLN

Miejskie parki są wytchnieniem od upałów.

W Dubaju można także poruszać się transportem wodnym i jest to najprzyjemniejsze rozwiązanie. Są tu wodne tramwaje i taksówki, a za przejazd zapłacisz łodzią abra zapłacisz tylko 1 AED. Orzeźwiająca bryza i wiatr we włosach gratis 🙂

Tramwaje wodne wożą zarówno turystów, jak i miejscowych, którzy muszą się przedostać na drugą stronę Dubai Creek.

Można też złapać zachód słońca na wodzie.

Podobał Ci się tekst? Podziel się nim ze znajomymi 🙂